Mieszkańcy Wielkiej Wyspy – jednego z najbardziej zielonych i bogatych pod względem krajobrazowym i przyrodniczym obszarów Wrocławia, mają szeroki wybór miejsc wypoczynku na świeżym powietrzu. Jednym z nich niewątpliwie jest Park Szczytnicki, codziennie odwiedzany przez rzesze spacerowiczów czy wielbicieli sportu.
Obecnie – kilka słów
Można tu znaleźć wiele atrakcji lecz niewątpliwie ciekawostką parku wartą zainteresowania przechodniów jest nieduży, drewniany domek o mrocznym wyglądzie i specyficznym zapachu starego drewna. Jest to kościół pod wezwaniem św. Jana Nepomucena. Mijając go, zastanawiamy się jaka jest jego historia i co łączy jego patrona z tym miejscem? Nepomucen jako patron jezuitów, spowiednik Zofii Bawarskiej był również uważany za strażnika chroniącego ten teren przed powodziami. Patronat Nepomucena nabiera szczególnego znaczenia w perspektywie powodzi z 1997 roku a sam kościół, nie dotknięty kataklizmem jawi się symbolicznie. Z przeprowadzonych rozmów z mieszkańcami Wrocławia wynika, że wiedza o tym obiekcie sakralnym jest wśród nich znikoma. A szkoda- ponieważ jego dzieje są wyjątkowo interesujące. Powstał na przełomie XVI i XVII wieku w Starym Koźlu na Górnym Śląsku. Autor projektu i wykonawca nie są znani.
Wystawa Sztuki Cmentarnej
Historia tego niewielkiego kościółka związana jest ze zorganizowaną we Wrocławiu w 1913 roku Wystawą Stulecia, która miała uczcić setną rocznicę odezwy króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III do ludu, wzywającej do walki z Napoleonem. W ramach tego wydarzenia, śląski oddział Heimatschutzu przygotował Wystawę Sztuki Cmentarnej według koncepcji Theo Effenbergera, Fritza Behrendta oraz Johanessa Erbe. Nie zabrakło na niej zabytkowych krzyży, nagrobków, wzorcowego wiejskiego cmentarza, a co najciekawsze- również kościółka św. Jana Nepomucena. W jaki sposób obiekt ten znalazł się na terenie wystawy? Okazuje się, że został on wcześniej rozebrany na części i przeniesiony z Górnego Śląska na teren Parku Szczytnickiego. Było to możliwe dzięki finansowej subwencji Adolfa Weickerta oraz jego rekonstrukcji dokonanej pod kierownictwem Effenbergera. Większość materiału budulcowego stanowił oryginalny surowiec, część zastąpiono nowym. Wnętrze zostało odnowione przez uczniów Akademii Sztuki i Przemysłu Artystycznego. Obok kościółka postawiony został krzyż pokutny, sprowadzony z Muchoboru Wielkiego. W średniowieczu tego rodzaju kamienne formy stawiali mordercy w miejscu popełnienia zbrodni, gdzie rodziny ofiar dawały im przebaczenie i wyrzekały się zemsty.
Do czego obecnie służy ten obiekt?
Po roku 1966, gdy obiekt został poddany konserwacji, odbywały się w nim okresowe wystawy dotyczące ochrony zabytków. Od 1971 r. społeczną opiekę nad obiektem sprawuje PTTK Wrocław Fabryczna.
Obecnie kościółek otacza drewniany parkan, zarośnięty przez grzyby i mech, ze starannie wyrzeźbionymi w jego strukturze podpisami spacerowiczów, którzy najwidoczniej bardzo pragnęli zaznaczyć tam swoją obecność. Zamknięty na kłódkę, ukryty wśród drzew, robi wrażenie trochę zapomnianego, zaniedbanego i wołającego o przywrócenie mu dawnej świetności.
Autor: Zosia Szczuka