W miniony weekend, 5-6 października, Harcerski Ośrodek Wodny „Stanica” na Biskupinie świętował 40-lecie swojego powstania. Z tej okazji spotkały się wszystkie pokolenia działających na jego terenie harcerzy, by wspólnie wspominać przeszłość i snuć plany na przyszłość.
40 lat temu przy ul. Kożuchowskiej 13, stanął Harcerski Ośrodek Wodny „Stanica”, o którym marzyły całe szeregi harcerzy- wodniaków. Darem i czynem dzielnicowych zakładów pracy, przy zaangażowaniu instruktorów i harcerzy Hufca powstał niewielki pawilon z zapleczem socjalnym i hangarem na łodzie. Była to pierwsza po wojnie i bardzo długo jedyna nowa przystań we Wrocławiu. W tym roku okrągłą rocznicę tego wydarzenia świętowały wszystkie drużyny działające obecnie na terenie ośrodka, oraz prawie setka gości, wśród których znaleźli się ci, którzy wiele lat temu spędzili swoje najpiękniejsze lata w wodnych drużynach harcerskich na „Stanicy”.
W słoneczną sobotę odbył się festyn, podczas którego można było sprawdzić się w wielu konkurencjach sportowych, wziąć udział w zawodach kajakowych lub tzw. „śrubkowaniu”- specjalnym stylu wiosłowania, czy po prostu pożeglować po Odrze. Nie zabrakło tradycyjnej grochówki i grilla dla wszystkich przybyłych gości. W jednej z harcówek zorganizowana została wystawa dotycząca historii „Stanicy” i działających na jej terenie drużyn, a w hangarze można było podziwiać historyczne filmy i zdjęcia. Od rana teren ośrodka zapełniał się coraz znamienitszymi gośćmi, w efekcie czego podczas popołudniowego uroczystego apelu prawie zabrakło miejsca, by pomieścić wszystkich przy placu apelowym. Najliczniej stawiło się pokolenie z pierwszego 10-lecia istnienia ośrodka. Nie zabrakło nawet tych, którzy działali w drużynach wodnych zanim powstała harcerska przystań. Wieczorem zapłonął ogień, przyciągając wszystkie pokolenia harcerzy, których połączyła wspólna żeglarska pasja. Zabrzmiały dźwięki gitar i wokół słychać było nie tylko piosenki śpiewane współcześnie, ale także te, które niejednokrotnie zapomniane czekały na jubileusz, aby znów wejść do kanonu tych znanych każdemu, kto miał szczęście w granatowym mundurze wyruszyć w świat. Do późnych godzin nocnych trwały rozmowy, a wspomnieniom nie było końca.
W niedzielę, najwytrwalej świętujący harcerze działający obecnie w drużynach wodnych na Stanicy wzięli udział w grze terenowej, rozszyfrowując kryminalną zagadkę. Grupy detektywistyczne przemierzały Biskupin, starając się odkryć, kto był sprawcą tajemniczego morderstwa. Najbliżej prawdy okazała się grupa, łącząca harcerki z 5 Wrocławskiej Wodnej Drużyny Harcerek i 39 Wrocławskiej Wodnej Drużyny Harcerek. Krótki apel zakończył wspólne świętowanie.
Przez ponad 40 lat przez Stanicę, prowadzącą przede wszystkim działalność z młodzieżą, przewinęło się kilka tysięcy harcerzy i instruktorów oraz bardzo wiele innych osób. Pierwsze stopnie żeglarskie i motorowodne uzyskało tu kilkaset osób, a samych sterników morskich i kapitanów jachtowych, którzy pierwsze wodniackie kroki stawiali na Stanicy jest kilkudziesięciu. Miniony weekend pokazał, jak wielu ludzi, mimo upływu lat, wciąż pamięta o czasie, który spędzili w drużynie harcerskiej. Powstanie ośrodka, który umożliwił żeglarski rozwój i prowadzenie działalności rozwijającej się specjalności wodnej ZHP, sprawiło, że do dziś kolejne pokolenia mogą przeżyć prawdziwą przygodę i poznać ideały, które łączą młodych ludzi od przeszło 100 lat.