Przy jazach na Wielkiej Wyspie studenci nielegalnie rozpalają grille i ogniska. Rada osiedla z Biskupina chce stworzyć na terenach zalewowych tzw. system bezpiecznych ognisk.
W każdy weekend ludzie rozpalają ogniska w okolicy akademików przy Wittiga, na terenach przy jazie Opatowickim i z tyłu ogrodu zoologicznego.
Rada chce wyznaczyć 4-5 miejsc, gdzie będzie można bezpiecznie i legalnie palić ogniska.
– Myślimy o wyznaczeniu paru miejsc, na których zieleń miejska składa gałęzie. Poszczególne miejsca ogniskowe zostałyby otoczone kamieniami. Znajdowałyby się tam również pojemniki na śmieci. Przy wejściu wisiałaby tabliczka z regulaminem – tłumaczy Jarosław Janas, przewodniczący Rady Osiedla Biskupin – Sępolno – Dąbie – Bartoszowice.
Stworzenie systemu bezpiecznych ognisk jest trudne, bo każdy teren ma innego zarządcę. Aby otrzymać wymagane zezwolenia radni będą musieli przedstawić plany np. w Zarządzie Zieleni Miejskiej czy Regionalnym Zarządzie Gospodarki Wodnej, który zarządza wałami.
Kilka lat temu miejsca do palenia ognisk miasto wyznaczyło w okolicach lasu Osobowickiego.
– Pomysł jest fajny, bo wiele osób w mieście pali ogniska. Nie widzę powodów, aby za to karać, jeśli miejsce jest do tego wyznaczone i odpowiednio zabezpieczone – dodaje Sławomir Chełchowski, rzecznik straży miejskiej we Wrocławiu.
Na wyznaczonych terenach będzie też można pić alkohol.
źródło: otowroclaw.com