Remont Hali Ludowej

W styczniu rozpocznie się półroczny remont wnętrza Hali Stulecia. Po zakończeniu zabytek w środku ma wyglądać tak, jak chciał tego Max Berg w 1913 roku. Nowa-stara hala będzie naszpikowana nowoczesną techniką.

 

Projekt remontu wnętrza Hali Stulecia opracowała renomowana brytyjska firma architektoniczna Chapman Tylor, z którą współpracuje wrocławskie biuro WroTech. Koncepcja jest już gotowa i zaakceptowana. Władze spółki Hala Stulecia liczą na to, że do końca roku uda im się rozstrzygnąć przetarg na wykonawcę prac modernizacyjnych. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, rozpoczną się one w styczniu. Przez pół roku, na czas remontu, zabytek będzie zamknięty. Jest on konieczny, bo wnętrze hali jest w fatalnym stanie technicznym, a zaplecze nie odpowiada wymogom organizowanych tam imprez.

Grzegorz Grajewski z Regionalnego Ośrodka Badań i Dokumentacji Zabytków, jeden z konsultantów projektu remontu: – Idea zmian polega na tym, by w miarę możliwości doprowadzić Halę do stanu z roku 1913. Chodzi o to, by nawiązać do wrażeń estetycznych, które wymyślił jej projektant Max Berg. To już udało się w przypadku zewnętrznej elewacji, której nadano żółtą tonację. Tak wyglądała budowla, gdy powstała, choć przez lata wielu z nas przyzwyczaiło się do szarego, ponurego gmachu.

 

W środku Halę także czeka przemiana. Najważniejsze to budowa całkiem nowej widowni. Obecna będzie wyburzona. W jej miejscu staną konstrukcje z drewnianymi krzesełkami. Pod trybunami ukryte będą m.in. szatnie dla sportowców i garderoby dla artystów. Zlikwidowana zostanie zrobiona w 1997 roku obniżona niecka płyty głównej. Po remoncie parkiet będzie na równi z widownią. Ale będzie można go opuścić o mniej więcej 2,5 metra w dół. Dzięki temu obok stałych trybun żelbetowych na 2822 miejsca pod podłogą zamontowane będą teleskopowe, na kolejne 2224 miejsca, używane w razie potrzeby. Razem z krzesełkami na balkonach i dostawianymi Hala będzie mogła pomieścić dziesięć tysięcy osób (dziś niecałe sześć).

Hana Cervinkova, prezes spółki: – Stanie się wówczas jedną z największych i najnowocześniejszych sal widowiskowych w Polsce. Większa jest łódzka Atlas Arena, katowicki Spodek i budowana hala w Gdańsku.

Remont nie dotyczy tylko przebudowania widowni i parkietu. Zainstalowana zostanie nowa wentylacja, instalacja elektryczna i wodno-kanalizacyjna, ogrzewanie oraz system przeciwpożarowy. Wielkie zmiany czekają także obecne kuluary Hali Stulecia. Cervinkowa: – Przez wiele lat były adaptowane na różnego rodzaju pomieszczenia biurowe. Chcemy tę przestrzeń odzyskać, burząc ściany działowe w kuluarach.

Remont wnętrza zabytku będzie kosztował około 90 mln zł. Jesienią do odnowionej Hali Stulecia przyjadą pierwsi goście, uczestnicy spotkań organizowanych we Wrocławiu w związku z przejęciem przez Polskę prezydencji w Unii Europejskiej.

Tak wygląda wnętrze Hali Stulecia przed remontem – zobacz panoramę na www.wroclaw360.pl

Zmienia się Hala i jej okolica

* Remont elewacji Hali Stulecia zakończy się w maju. Modernizacja polegała m.in. na odrestaurowaniu stolarki okiennej i wstawieniu nowych szyb, wypełniono wszystkie ubytki i szczeliny w murach budynku, wymieniono pokrycia dachowe. Koszt inwestycji to 21 mln zł.

* Regionalne Centrum Biznesowo-Turystyczne. Budowa przy Pergoli miała zakończyć się w kwietniu, ale plany pokrzyżowała długa zima. Prace zakończą się w czerwcu, otwarcie zaplanowano na wrzesień. W Centrum będzie można organizować konferencje i sympozja dla 600 do 1000 osób (w jednym ze skrzydeł budynku ulokowana będzie sala audytoryjna właśnie na 1000 osób). Są już pierwsi zainteresowani usługami Regionalnego Centrum Biznesowo-Turystycznego. NSZZ „Solidarność” planuje, że jesienią przeprowadzi w nim krajowy zjazd wyborczy związku. Inwestycja kosztuje 79,5 mln zł.

* Podziemny parking. Spółka planuje, że pod powierzchnią znajdującego się tuż obok Hali Stulecia naziemnego parkingu powstanie podziemny. Ma mieć dwie kondygnacje i mieścić 800 samochodów. Władze Hali chcą, by inwestycję realizowano w trybie tzw. koncesji budowlanej. To znaczy, że firma, która wygra kontrakt, zbuduje parking za własne pieniądze, a potem będzie zarabiać na parkowaniu. Przetarg ogłoszono w lutym. Obecnie trwają negocjacje z pięcioma firmami. Mają zakończyć się za dwa miesiące. Koszt budowy to 60 mln zł.{jcomments on}

Źródło: Gazeta Wyborcza Wrocław

Facebook
Twitter
LinkedIn
0 0 votes
Article Rating
Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments

W artykule znajdziesz:

0
Would love your thoughts, please comment.x