Powojenna atrakcja Sępolna, miejsce spacerów, pamiątkowych fotografii. Być może starsi mieszkańcy pamiętają z dzieciństwa lub z opowieści rodziców – natomiast niewielu młodych zna tę historię.
Samolot Junkers JU-52
Pod koniec II Wojny Światowej, przy ulicy Mickiewicza awaryjnie wylądował niemiecki samolot Junkers JU-52. Był to średni samolot transportowy opracowany w roku 1929 i mogący pomieścić 4 osoby załogi. Maszynę napędzały 3 silniki chłodzone powietrzem marki BMW o mocy 725 KM każdy. Samolot podczas wojny doczekał się licznych przeróbek. Produkowano go m.in. jako holownik szybowców i transporter skoczków spadochronowych, samolot kurierski, sanitarny, konferencyjny i do niszczenia min magnetycznych.
Tajemnicze miejsce postoju
Wśród mieszkańców Sępolna nie ma zgody co do miejsca „stacjonowania” samolotu. Kilku z nich opowiada, że Junkers znajdował się na skrzyżowaniu Mickiewicza i Paderewskiego, inni wskazują, że był w okolicy ul. Kanałowej w pobliżu mostu Swojczyckiego, pętli tramwajowej a jeszcze inni, że w okolicach wałów. Nam udało się ustalić, że rację najprawdopodobniej mają Ci którzy mówią o lokalizacji w pobliżu ul. 9 Maja – tę wersję potwierdza największa liczba osób. W serwisie Wrocław.DolnyŚląsk zagorzała dyskusja na ten temat:
Jonatan Klimczewski z Sępolna pisze: Już na pewno wiem, że ten samolot był rzeczywiście na 9 maja. Zapytałem… swoją babcię. I dokładnie – stał tam przez lata. Tylko, że moja babcia nie miała aparatu. A co do tego drugiego zdjęcia – samoloty tego samego typu są z reguły podobne 🙂 A może to ten sam, ale autor tamtego źle je podpisał? Ten na pewno stał na 9 maja
Z Jonatanem polemizuje hausherr pisząc: Nie stal na ul.9-tego Maja tylko w okolicy.Autor dobrze podpisal zdjecie.Dokladnie samolot byl u zbiegu ulic:Mickiewicza z Al. Olimpijska teraz Al.Paderewskiego.Moj tato demontowal z kolegami z tego samolotu rozne czesci.Jemu w udziale przypadl jakis zegar,ktory nastepnie wymienil juz niepamietam na co.A zreszta mieszkal od 1946 r.wlasnie na 9-tego Maja i pokazal mi to miejsce.
Atrakcja wywieziona na złom
Przez kilka lat, maszyna była jedną z większych atrakcji powojennego Sępolna. Junkers stopniowo został zdekompletowany przez mieszkańców, którzy na pamiątkę wykręcali różne elementy m.in. zegary z kokpitu, przyrządy, czy śruby. „Zdobyte” części służyły często jako materiały do naprawy różnych urządzeń lub jako towar do wymiany.